środa, 22 grudnia 2010

Visual Studio 2010 na sterydach

Jestem wariatem jeżeli chodzi o dodatki do Visual Studio. Mogę powiedzieć o każdym z nich do czego służy i dlaczego nie powinno się go stosować.
Chciałbym przedstawić My Top 5 Most Have Free Visual Studio Addins.

1) Pierwszy dodatek to Productivity Power Tools.
Moje ulubione featury to Solution Navigator oraz podświetlanie wybranej linijki kodu (proste a cieszy).


Więcej o dodatku można przeczytać tutaj oraz tutaj.

2) Kod na scrollu
Przypuszczam, że pomysł na taki dodatek powstał dzięki dodatkowi RockScrollowi lub jego kopii . Ja teraz stosuję Code Map, a ciekawą przejrzystość ma AllMargins.

Jak widać na Code Map masz wyszukiwarkę pól oraz informację jakiego typu jest dany element. Oprócz tego możemy zaznaczyć na dany kolor kod elementu.


3) Podświetlacze słów.
Czy kiedykolwiek wodziłeś oczami po całym ekranie i nie mogłeś znaleźć jakiegoś tekstu albo zmiennej. Z pomocą przychodzi ci Highlighter. Podkreśla dany wyraz na kolor dobrze widoczny dla oka.

Spójrz na kod. Powiedz mi ile razy jest wykorzystane słowo TestClass??






A teraz:


4) PowerCommands
Czym byłby Visual Studio, gdyby brakowało takich opcji jakie są w PowerCommands. Odpowiedz brzmi: wersją ULTIMATE, PREMIUM lub PROFESSIONAL:) Gdyby nie ten dodatek to za każdym razem, kiedy chciałem skopiować plik bym musiał klikać setki katalogów :) już nie wspominając o cmd. Dlaczego standardowo tych opcji nie ma w VS??

5) Dziel obszar na regiony
Przejrzystość kodu to podstawa, aby szybko znaleźć interesujący cię kod. Mistrzem w układaniu kodu jest Regionerate.
Regionerate pozwała na dodawanie regionów, tak aby kod był poukładanych i czytelny. Podział na regiony jest m.in. ze względu na metody, pola, klasy, zdarzenia, stałe, statyczne, konstruktor, dostęp, atrybut oraz ich nazwę. Dodatkowo można dodać komentarz lub liczbę tych elementów.
Możesz wprowadzić swój własny sposób tworzenia regionów.

Razem z GhostDociem tworzą niezły duet.

Nie powiedziałem o jednym z dodatków do VS, który jest moim ulubionym dodatkiem, a mianowicie resharper. Ale ten deserek zostawię na później na całkiem nowy wpis :)

środa, 1 grudnia 2010

Mój Pulpit

Czy kiedykolwiek miałeś tak dużo plików na pulpicie, że nie mogłeś znaleźć najważniejszych rzeczy? Ciężko było stwierdzić, jakie pliki są ważne, a jakie są do usunięcia?
Na początku tworzyłem katalog o nazwie shit i w nim trzymałem wszystkie rzecz.
Później tworzyłem w tym katalogu kolejny katalog o takiej samej nazwie.
Aż nie mogłem tym wszystkim zarządzać. Czy nie miałeś takiego przypadku??

Jeśli tak to z pomocą przyjdzie ci metodyka DTAS. O co chodzi??
Na pulpicie tworzysz 4 katalogi o nazwie:
- 1.DO
- 2.TODO
- 3.Archive
- 4.Shortcut

To wygląda mniej więcej tak:



W pierwszym katalogu są rzeczy, jakie mamy teraz zrobić, w tym momencie.

W drugim - rzeczy, które robimy w wolnych chwilach. Tych elementów nie robimy do póki nie skończymy spraw z pierwszego katalogu

W katalogu Archive przetrzymujemy rzeczy, które już są zrobione a w dłuższym czasie (np. za miesiąc) nie przydadzą nam się i będzie można je usunąć.

Ostatni katalog przechowuje skróty.

Metodyka jest bardzo prosta, a pozwala na przejrzyste i efektywne utrzymywanie całego pulpitu.



P.S. Wcześniej korzystałem z 5tym katalogiem Delete, gdzie miałem pliki do usunięcia pod koniec dnia. Ale okazało się, że w ogóle nie usuwałem ich :) Dobrze jest trzymać jak najmniej elementów w katalogu DO i Archive.